Ostre lanie w sobotnie wczesne popołudnie sprawili piłkarze ChKS Chełmianka drużynie z Białej Podlaskiej. W Piszczacu istniała na boisku tylko jedna drużyna, Podlasie na ten mecz praktycznie nie dojechało.
Mecz rozpoczął się świetnie dla chełmian, już w piątej minucie bramkę dla biało-zielonych zdobył niezawodny Mateusz Kompanicki. Po wrzutce z prawej strony boiska Kompan lekko trącił piłkę głową i zmylił bramkarza Podlasia. To ósmy gol Mateusza w obecnych rozgrywkach. Czyżby Kompan szedł na króla strzelców?
W 13. minucie dziwna decyzja pani sędzi liniowej. Podniosła chorągiewkę po zagraniu piłki przez obrońcę z Białej Podlaskiej, a powinna puścić akcję i Chełmianka mogła prowadzić już 2:0. Koszel trafił do siatki, jednak po błędnej decyzji liniowej, główny bramkę anulował.
Mimo jeszcze kilku okazji do przerwy wynik meczu się nie zmienił. Podlasie oddało zaledwie jeden strzał, który przeleciał ponad bramką.
W drugiej części spotkania piłkarze z Chełma wciąż napierali. Udaną interwencję tuż po przerwie zaliczył golkiper z Białej Podlaskiej, a parę minut później wyręczyła go poprzeczka.
Co się odwlecze… W 61. minucie po ładnej akcji rozpoczętej prawą stroną boiska gola na 2:0 strzelił Hubert Kotowicz. Chełmianka na tę bramkę niewątpliwie zasłużyła.
W 70. minucie po błędach w obronie gospodarzy swojego gola strzelił wprowadzony dosłownie przed momentem Piotr Kożuchowski. Już było pewne, że nasi piłkarze wrócą z pełna pulą.
Mecz zakończył ładnym strzałem po ziemi z kilkunastu metrów Krzysztof Zawiślak i tym samym ustalił wynik spotkania na 4:0 dla biało-zielonych. Jeszcze w 91. minucie padł pierwszy celny strzał na bramkę chełmian, jednak Drzewiecki nie dał się zaskoczyć i wybił futbolówkę na rzut rożny. Gospodarze poszli za ciosem i w doliczonym czasie po dośrodkowaniu jeden z „podlasiaków” uderzył w boczną siatkę. W końcówce zawodnicy z Białej Podlaskiej stworzyli sobie więcej sytuacji niż przez cały mecz.
Ogólnie wynik spotkania mówi wszystko. W Piszczacu istniała tylko jedna drużyna i byli to podopieczni Artura Bożyka. Jednostronne widowisko skończyło się dla Podlasia sromotnym laniem. Teraz Chełmiankę czeka mecz z Wisłą Puławy – sąsiadem w trzecioligowej tabeli. Nasi są na trzecim, puławianie na czwartym miejscu. Mecz na Stadionie Miejskim w Chełmie odbędzie się w niedzielę 23 września o 15.30. Zapraszamy!
Film pochodzi z kanału oficjalnego Chełmianki na serwisie youtube.
O piłce nożnej można też poczytać w dziale “Po męsku”.