Home Opinie Po męsku Remis po bolońsku
Remis po bolońsku

Remis po bolońsku

1

No i mamy to z głowy. Pierwszy mecz piłkarskiej reprezentacji po traumatycznym mundialu nie okazał się totalnym niewypałem. Powiem więcej, wlał w kibicowskie serca pewną dozę optymizmu.

Zaczęło się optymistycznie. W 6. minucie Klich i Krychowiak powalczyli w środku boiska o futbolówkę, ta dotarła do Lewandowskiego, który pięknym zagraniem w tempo do Zielińskiego wystawił mu sytuację sam na sam. Niestety Zieliński, to nie Tomasz Frankowski i zamiast mądrze zagrać „podcinką”, wybrał rozwiązanie siłowe, które wybronił Donnarumma.

Bramkarz Włochów ponownie zaprezentował nam się z dobrej strony w 26. minucie. Po dalekim wrzucie z autu i niezbyt pewnym zachowaniu obrońców z Italii Grzegorz Krychowiak nie zdołał pokonać Donnarummy.

W 37. minucie wreszcie w ofensywie pokazali się Włosi. Polacy popełnili błąd, zostawiając w środku obrony mnóstwo miejsca Bernardeschiemu, ten na nasze szczęście nie trafił w bramkę strzeżoną przez Fabiańskiego.

Na bramkę czekaliśmy do 40. minuty. Ale naprawdę było warto. Ponownie w środku boiska o piłkę powalczył Klich, ta trafiła do Lewego, który miękko dośrodkował w pole karne, a wbiegający Piotr Zieliński, tym razem nie miał kłopotu z pokonaniem Donnarummy. Do przerwy 0:1.

Druga połowa również zaczęła się obiecująco. Po akcji Jakuba Błaszczykowskiego (47. minuta) i rykoszecie jego strzału do piłki na piątym metrze przed bramką dopadł Lewandowski, jednak nie trafił w bramkę z trudnej pozycji.

Włosi odpowiedzieli 5 minut później, ponownie huknął Bernardeschi, ale jego strzał przeleciał obok prawego słupka. A po 22 minutach uderzał zza pola karnego Chiesa, jednak zbyt słabo by zaskoczyć dobrze ustawionego Fabiańskiego.

Najgorsze stało się w 76. minucie. Bezsensowny faul w polu karnym Błaszczykowskiego na Chiesie i sędzia dyktuje jedenastkę dla Italii. Na nic zdało się zaklinanie rzeczywistości przez komentatorów TVP, że Kuba trafił w piłkę i karnego nie powinno być. Owszem trafił w futbolówkę, ale też trafił w nogi włoskiego attacante. Karny jak najbardziej słuszny.

Jedenastkę pewnie wykorzystał Jorginho i mieliśmy 1:1. Do końca meczu już niewiele się działo, obie drużyny wydawały się być usatysfakcjonowane z wyniku.

Trzeba przyznać, że debiut nowego selekcjonera wypadł dobrze, paru zawodników (Bereszyński, Zieliński, Krychowiak i Lewandowski) pokazało naprawdę bardzo przyzwoitą grę, a najbardziej zawiódł wujka – Kuba Błaszczykowski, który chyba z reprezentacją już raczej powinien się pożegnać. Ogólnie mecz na spory plus. Teraz zapewne będzie kilka roszad w składzie na towarzyski mecz z Irlandią, a my znów liczymy na dawkę dobrego futbolu we wtorek.

O piłce i nie tylko możecie poczytać w dziale „Po męsku”.

REDAKCJA Redakcja wirtualnychelm.pl pracuje codziennie, aby dostarczyć Ci ciekawe i przydatne treści. Naszym najlepszym wynagrodzeniem jest Twoje zaangażowanie – udostępniaj proszę nasze teksty na Facebooku i buduj z nami społeczność wirtualnego Chełma!

Comment(1)

SKOMENTUJ

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *