Po sukcesie w pierwszym meczu rundy jesiennej sezonu 2018/19 w meczu na własnym boisku z Podhalem Nowy Targ 2:1 (bramki dla naszych: Paweł Jabkowski i Mateusz Kompanicki) piłkarze trzecioligowej Chełmianki kontynuują swój zwycięski marsz.
Ciężko w Wólce
15 sierpnia, w dniu święta narodowego, chełmian czekał wyjazd na trudny teren do Wólki Pełkińskiej. Tamtejsza Wólczanka dała się poznać już w zeszłym sezonie jako niewygodny rywal. No i sam mecz był ciężki. W 21. minucie Kompanicki otworzył wynik na 1:0 dla Chełmianki, kolejne słowo należało również do „Kompana„, który podwyższył na 2:0 w 63. minucie.
Wydawało się wówczas, że mecz już został ustawiony, mimo że do końca pozostawało około pół godziny. Gospodarze jednak nie pogodzili się z porażką na własnych śmieciach i dążyli do strzelenia bramki kontaktowej. Udało im się to bardzo szybko. bo już po 5 minutach od bramki Mateusza Kompanickiego Krzysztof Pietluch zmniejszył prowadzenie chełmian do jednej bramki. Było 1:2 i wciąż sporo czasu, by Wólczanka doprowadziła choćby do remisu. Jednak mimo okazji z obu stron wynik nie uległ zmianie i z ciężko wywalczonych 3 punktów mogli się cieszyć goście z Chełma.
Zwycięstwo z Wiślanami
W ostatnią niedzielę (19.08) na Stadion Miejski przy ul. Szwoleżerów przyjechała drużyna Wiślanie Jaśkowice. Przeciwnik teoretycznie łatwiejszy niż poprzednicy, ale za teorię nikt wygranej nie przyznaje, trzeba ją wywalczyć na boisku. I tak też się stało. Chełmianka zwyciężyła gości, lecz nie przyszło jej to łatwo. Pierwsza połowa była bardzo wyrównana, a gdyby strzał Krzysztofa Szewczyka z Wiślan był trochę bardziej precyzyjny, to goście objęliby prowadzenie. Na szczęście dla biało-zielonych piłkarz gości trafił w poprzeczkę. Do przerwy zanosiło się na bezbramkowy remis. Ale w 45. minucie akcję z lewej strony zainicjował Przemysław Koszel, „ściął” do środka i ładnym strzałem w długi róg pokonał bramkarza z Jaśkowic.
Druga połowa to już spokojniejsza gra gospodarzy, którzy kontrolowali grę. Lecz znów pozwolili rywalom na groźny strzał, po którym swoim kunsztem musiał się wykazać Damian Drzewiecki, parując strzał jednego z gości na słupek. To podziałało jak zimny prysznic na chełmian. Okazję miał Kompanicki, ale dwukrotnie (była jeszcze dobitka) dobrze interweniował bramkarz gości. Gospodarze dopięli swego w 73. minucie, gdy Kamil Kocoł uderzył celnie zza pola karnego. 2:0 dla Chełmianki i wystarczyło wytrzymać do ostatniego gwizdka, by zainkasować komplet punktów.
Misja Radzyń
Bilans chełmskich piłkarzy po 3 meczach to 3 zwycięstwa i 9 punktów na koncie. Nasi zajmują 2. miejsce w tabeli, ulegając jedynie rzeszowskiej Stali gorszym bilansem bramkowym. Kolejne spotkanie biało-zieloni rozegrają w Radzyniu Podlaskim z Orlętami, które zostały niemiłosiernie zlane w Rzeszowie z liderem. Stal zwyciężyła radzynian 5:0 (wynik ten ustalony został już w 25. minucie!). Przestrzegałbym jednak przed hurraoptymizmem i zapisywaniem już przed meczem kolejnych 3 oczek. W Radzyniu chełmianom zawsze grało się ciężko, a poza tym Orlęta będą chciały się zrehabilitować za sromotną porażkę z ubiegłego weekendu.
Mecz Orlęta – Chełmianka na stadionie w Radzyniu odbędzie się 25 sierpnia (sobota) o godzinie 17.00.
Filmy pochodzą z kanału oficjalnego Chełmianki na serwisie youtube.
Comment(1)