Bolesław Borysiuk: Dodatki chemiczne w żywności
„Ponad 2 kg – tyle przeciętny konsument spożywa w ciągu roku dodatków do żywności oznaczonych różnego rodzaju „E”. Produkty spożywcze nafaszerowane są np. konserwantami, przeciwutleniaczami, emulgatorami, czy wzmacniaczami smaku. Tymczasem brakuje właściwego nadzoru nad ich stosowaniem – alarmuje NIK.”
Przedstawiany film pokazuje wyniki pomiaru .Badania produktów świeżych czy przetworzonej żywności wygląda inaczej znaczy to ,że przewodzenie w płynie czy przetworzonej żywności wygląda inaczej niż w produkcie. Badając surowe składniki jesteśmy w stanie wykryć czy „świeże” mięso było nastrzykiwane lub poddane kąpieli w substancjach wypełniających lub konserwujących. Solenie, gotowanie, mielenie zmienia już właściwości, gdyż w składzie produktów zachodzą przemiany (mielenie – napowietrzanie i utlenianie, solenie – zwiększanie ilości jonów, gotowanie – zmiana azotanów w azotyny i nitrozoaminy).
Azotan i azotyny to pochodne kwasu azotowego. Azotany są generalnie bezpieczne dla człowieka, a azotyny stają się toksyczne w zbyt dużych dawkach. Azotany są obecne w żywności głównie pochodzenia roślinnego za sprawą stosowania użyźniających nawozów mineralnych .W produkcji różnego rodzaju przetworów mięsnych i serów stosuje się azotany i azotyny. Ich rolą jest przede wszystkim działanie konserwujące.
W Rozporządzeniu Komisji Wspólnoty Europejskiej z 2006 roku określono ściśle maksymalną zawartość azotanów i azotynów w produktach spożywczych. Według Światowej Organizacji Zdrowia dopuszczalne dzienne spożycie (ADI) dla azotanów wynosi 5 mg/kg masy ciała, a dla azotynów – 0,1 mg/kg m.c.
Azotyny są powszechnie stosowane jako konserwant w przetworach mięsnych, stąd aż 69% tych związków w diecie pochodzi właśnie z wędlin i kiełbas. W surowym mięsie azotyny są praktycznie nieobecne i dostarczają jedynie ok. 1% tych związków w diecie. Według norm w wędlinach i innych przetworach mięsnych może znajdować się maksymalnie 150 mg/kg azotynu sodu, a w konserwach 100 mg/kg.
*tekst sponsorowany