Atak paniki zafundowała zwierzętom PWSZ w Chełmie
Studenci Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej bawili się na Niedźwienaliach świetnie. I byłoby całkiem miło, gdyby juwenaliów pół godziny po północy nie zwieńczył około sześciominutowy pokaz fajerwerków.
Niehumanitarny i nieekologiczny. O którym PWSZ (organizator imprezy urządzanej pod patronatem prezydenta Chełma Jakuba Banaszka i biura senatorskiego prof. dr. hab. Józefa Zająca) nawet nie raczyła uprzedzić mieszkańców, żeby właściciele zwierząt mieli przynajmniej szansę zawczasu zatroszczyć się o ich bezpieczeństwo. Na plakacie Niedźwienaliów żadnej informacji o planowanych fajerwerkach nie zamieszczono!
Kanonada w środku nocy to poważna dawka stresu dla nagle wybudzonych ze snu małych dzieci, osób starszych czy chorych. To atak paniki u zwierząt, który może się dla nich skończyć tragicznie. Tym bardziej, gdy niespodziewający się fajerwerków właściciele czworonogów nie są w stanie w porę racjonalnie zareagować. To również szok dla wystraszonych i oślepionych ptaków.
Fajerwerki emitują ponadto do atmosfery wiele szkodliwych dla zdrowia substancji. Po pokazie sztucznych ogni stężenie pyłów wywołujących schorzenia układu oddechowego oraz układu krążenia w powietrzu miejskim może wzrosnąć nawet kilkukrotnie.
Coraz więcej miejscowości całkowicie rezygnuje z pokazów fajerwerków podczas miejskich zabaw. Chełm zaś po raz kolejny udowadnia, że jest miastem nieliczącym się ani z mieszkańcami, ani z ekologią, a organizatorom imprez brak wyobraźni.
