Home Bez kategorii Chełm w ruinie, część 1: upadek Lwowskiej
Chełm w ruinie, część 1: upadek Lwowskiej

Chełm w ruinie, część 1: upadek Lwowskiej

1

W cieniu pandemii, Chełm wyludnia się, a lokalny biznes wypierany jest przez coraz większe korporacje. Cieszymy się z nowych miejsc pracy, nie licząc jak dużo ich po drodze tracimy, gdy upada obok mały biznes. Obawiam się, że nasze miasto powoli umiera.

Do poruszenia tego tematu zainspirowały mnie pojawiające się ostatnio w ogólnopolskich mediach teksty o Chełmie – mieście, do którego płyną pieniądze z różnych programów i dofinansowań i które mogło pochwalić się na święta ciekawą iluminacją. Jednak mieszkańcy doskonale wiedzą, że to tylko wycinek rzeczywistości, a pełny obraz nie jest taki kolorowy. Jest w nim dużo więcej szarości.

Co się stało z najważniejszą ulicą?

Ulica Lwowska – miejsce, które od dziesięcioleci jest centrum chełmskiego handlu. W ostatnim roku na tej ulicy ciągle doliczymy się 40- 50 pustych lokali na odcinku od ulicy Pocztowej do Biedronki. Przez lata Lwowska dyktowała ceny najmu lokali, dawała handlowcom największe obroty i oczywiście największe zyski. Tu za czasów komuny trwało rzemiosło, mały rodzinny handel, tu po 1989 roku rodził się nasz lokalny kapitalizm. Tysiące mieszkańców doskonale pamięta rozkładane łóżka, stare sklepiki, czy tereny byłych przedsiębiorstw zamieniane sprawnie w obiekty handlowe. Dzisiaj w większości zieją pustką. W czasie pandemii na Lwowskiej przybył kebab, kurczak z rożna i salon gier Lotto.

Rodzimy handel stacjonarny w Chełmie zanika. Widać coraz więcej zdewastowanych miejsc, pustych lokali z kartką „do wynajęcia” lub sprzedam, ale niewiele wskazuje na to, by przyszłymi najemcami stali się niezależni przedsiębiorcy. Stały trend to franczyza lub wielkie sieci handlowe rozpychające się na lokalnym rynku.

W Chełmie idealnie potwierdza się ogólnopolska reguła wypierania lokalnego handlu przez gigantów. Osiem „Biedronek”, Carrefour, Tesco, Kaufland ,trzy Lidle i oczekiwana przez wielu Galeria Chełm, to nie żadna nowość dla miast podobnej wielkości i położenia geograficznego. Nawet w obszarze konsumpcji fast food lokalnie produkowane kebaby, zapiekanki czy kurczaka z rożna wypiera skutecznie McDonald’s i KFC.

Świadome bądź nieświadome, zaniechania władz wobec rodzimego handlu – jak w omawianym przypadku – doprowadzają powoli do ich upadku. Konsekwencje tego procesu będziemy odczuwać długimi latami.
Mitem jest teza, że uruchomienie galerii w mieście 40-50 tysięcznym to tylko dodatkowe miejsca pracy. Owszem, wprawdzie powstaje około 100 nowych miejsc, ale jednocześnie – zdaniem części ekspertów 150–200 znika. Patrząc na puste miejsca po sklepach, być może nawet więcej. Według szacunków Izby Handlowej, jedno miejsce pracy w handlu nowoczesnym odbiera 4–5 miejsc pracy w handlu tradycyjnym.

Z kolei zapewnienia polityków od lewa do prawa, co to z tym nie zrobią po wygranej, to w większości humbug obliczony na efekt wyborczy lub zapowiedź bardzo groźnych zmian kierunku polityczno-gospodarczego.

W mediach społecznościowych czytamy ,że „Miasto tworzy dobry klimat dla przedsiębiorczości. Świadczy o tym m.in. inwestycja grupy Recykl, która wybudowała w mieście fabrykę przetwarzającą odpady gumowe. O przyjazne warunki do inwestowania dba aktywne Biuro Obsługi Inwestora i nowo utworzona Chełmska Rada Przedsiębiorczości. Głównym celem jej działalności jest koordynowanie działań na rzecz rozwoju gospodarczego, w tym poprawy sytuacji przedsiębiorców działających na terenie Chełma”.

Niestety dzisiaj doradcy, którzy mieli tworzyć klimat przedsiębiorczości, sami mają problem ze swoimi biznesami lub są podgryzani przez globalne marki rozpychające się na rynku.

Mimo wielu obietnic, nie widać zmiany strategii na przestrzeni ostatnich lat. Nie korzystamy biznesowo z bliskości wschodniej granicy i patrzymy jak miasto się wyludnia rok po roku. Nikt nie ma pomysłu na Chełm, a trwająca pandemia może nie tylko przyspieszyć problemy, ale też być doskonałą wymówką, o której usłyszymy w kolejnych wyborach.

Marek Jaroszek

Publikujemy jedynie część zdjęć – niestety „galeria” upadającego miasta jest obszerna, a większość z lokali poniżej świeci pustkami od co najmniej roku.

REDAKCJA Redakcja wirtualnychelm.pl pracuje codziennie, aby dostarczyć Ci ciekawe i przydatne treści. Naszym najlepszym wynagrodzeniem jest Twoje zaangażowanie – udostępniaj proszę nasze teksty na Facebooku i buduj z nami społeczność wirtualnego Chełma!

Comment(1)

  1. Żeby korzystać że sklepów,potrzeba mieć pieniądze, a kto je ma? brak zakładów pracy, sami emeryci-dlaczego władze Miasta nie myślą o nowych miejscach pracy dla młodych-drogi są ważne ale praca dla młodych?

SKOMENTUJ

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *