„#NieNarażajListonosza. Pomyśl o nich i podaj dalej!” – do rezygnacji z wysyłania kartek świątecznych w trosce o zdrowie pracowników poczty w czasie epidemii wzywała chełmska posłanka Prawa i Sprawiedliwości Anna Dąbrowska-Banaszek. 6 kwietnia zagłosowała jednak za przyjęciem ustawy umożliwiającej przeprowadzenie majowych wyborów prezydenckich wyłącznie w formie korespondencyjnej.
„(…) O listonoszach, o pracownikach poczty. Pomyślmy o ich zdrowiu! Nie narażajmy ich na dodatkowe niebezpieczeństwa. Ja już postanowiłam, że w tym roku roześlę życzenia świąteczne wyłącznie elektronicznie. Zachęcam Was do tego samego oraz do wsparcia akcji #NieNarażajListonosza!” – pisała 30 marca w mediach społecznościowych posłanka PiS.
Dlaczego troski o zdrowie listonoszy posłance i lekarce Annie Dąbrowskiej-Banaszek starczyło tylko do 6 kwietnia? Dlaczego nie martwi jej narażanie na niebezpieczeństwo zakażenia koronawirusem kilkunastu tysięcy listonoszy zmuszonych do dostarczenia wyborcom do skrzynek pocztowych 30 milionów kart do głosowania?
No related posts.