Miasto „stawia na zieleń”
Podczas pierwszego miejskiego koszenia trawników uszkodzono młode drzewa rosnące wzdłuż ścieżki rowerowej przy al. 3 Maja. Również te posadzone w listopadzie, którymi tak chwalił się prezydent Jakub Banaszek. Teraz podobno #StawiamyNaZieleń. Tylko kiedy w Chełmie zacznie się należycie dbać o miejską zieleń, skończy się jej dewastacja i marnotrawstwo publicznych pieniędzy?
„W miarę możliwości i potrzeb postaramy się też przyjąć pewne zasady, m.in.: (…) kosić trawniki wokół nasadzeń nowych drzew, krzewów, rabat ozdobnych, żeby je wyeksponować i zmniejszyć konkurencję o wodę” – deklarował przed tygodniem urząd miasta w poście Pierwsze koszenie na swoim profilu społecznościowym.
Pytanie, czy ktoś poniesie konsekwencje za zniszczenie nowo posadzonych drzew pod pretekstem ich wyeksponowania?
Jak po latach wyglądają drzewa pokaleczone podczas koszenia, można obejrzeć m.in. przy al. Armii Krajowej. Czy miasto stać, by co parę lat wymieniać nasadzenia niszczone przez pracowników nieumiejętnie zajmujących się pielęgnacją miejskich trawników?
No related posts.
Miasto stawia na zieleń.Dlaczego każda inwestycja zaczyna się masową wycinką?https://www.dziennikwschodni.pl/chelm/chelm-wytna-102-drzewa-by-zbudowac,n,1000267687.html?fbclid=IwAR36U_gKq4KldtciDPXgkzKeDNZJy6TnkLlXhnTr-qHaXx8ZoZMWfyx0K0s